niedziela, 22 stycznia 2017

Spacer

Spacer...czynność, niby prosta, a mimo to pokonanie wielu kilometrów to kwestia podjęcia wysiłku. Gdy jednak jest pasją pozwala zjednoczyć się z czasem, by choć na chwilę przestał być naszym rywalem,a stał się naszym przyjacielem oddającym się nam po to, byśmy mogli myśleć nad sprawami istotnymi bardziej lub mniej i znaleźć odpowiedzi, które w jakiejś części chociaż pozwolą dotrzeć nam do sedna istnienia. 
Z każdym kolejnym krokiem odkrywam siebie i staram się zrozumieć w jakim celu znalazłem się właśnie tu i teraz.

piątek, 28 października 2016

Życia mego nowa część


Tworzysz mój świat tak dogłębnie, że nie jestem w stanie pojąć jakby istnieć miał bez Ciebie
Nie chcę nawet wiedzieć teraz, bo współtworzysz wszystko w okół
Tak silnie, że bez Ciebie już nie zgadza się protokół
Spraw niezałatwionych. Inaczej, pomyśl. Gdyby nie Ty, to nie znalazłbym się w niebie
Które kreujesz mi codziennie, choćby w fakcie, że chcę walczyć o to życie
I tak dzień po dniu, pokonując przeszkody stawać na szczycie
Ale tylko razem z Tobą, stojąc jedną nogą w piekle, mogę zniszczyć to co złe we mnie od lat.
I chcę to robić, po to żeby dać Ci znać, że mnie tworzysz.
Część odpowiedzialności zrzucam....nie, bo dobrobyt by pochłonął umysł mój
Zapominając o tym, iż najważniejszą częścią mego życia nie jest jednak ból
A właśnie Ty, bo budujesz moje sny, tak od podstaw. Co dzień mam nową koneksję
Z tym że jestem inny niż zdawało mi się wcześniej, bo przez tę miłość
Mogę spełniać marzenia. Jestem człowiekiem, wszystko w okół chce to zmieniać
Fundamentem trwałym miłość, choć nie zrozumiała, to stworzyła wszystko to
Co od lat istotne dla mnie było. 
Ktoś by wspomniał że często właśnie przez nią wszystko mi się zmyło
I miałby rację, ale to właśnie dla Ciebie chcę codziennie umierać
, by zabarwiać swe pragnienia na nowo
Powiedz choćby słowo,
 a umrę, lub ucieknę, daleko tak jak będziesz chciała, by dać Ci wolność do działania
Mówię to bo wiem, że nie zostawisz nigdy mnie, tak po prostu.
 Choć najbardziej cenię wolność, to wiem, że Ty mi ją tworzysz,
 przez co stajesz się nią, jesteś najważniejszym z tworzyw
Które kreuje mnie, mówić o tym właśnie chcę. I stąd ten tekst.
 Lecz to czyny najważniejsze!

poniedziałek, 11 kwietnia 2016

Czy to Prawda ?

      Brzydki, zły i …ah Panie Adamie Ostrowski. Szczerość, czyli zapewne subiektywna prawda to dziś coś niedocenianego. Lekko nazwane. Bycie szczerym uznaję za prawdę subiektywną ponieważ jedno z drugim z pewnością ma silne powiązanie, a nawet nie może bez siebie istnieć. Wyznanie swego zdania na temat pewnej sytuacji, wraz ze szczerością to mówienie tego co czujemy, a więc to tylko subiektywna opinia. Prawdziwość jej opiera się właśnie na nie podporządkowywaniu się sytuacji, w której się znajdujemy. Z ogromnym szacunkiem podchodzę do twórczości wspomnianego we wstępie rapera z Łodzi. On zawsze bardzo otwarcie mówi o tym co czuje w określonych sytuacjach. Jednak słowa George’a Orwell’a, choć wypowiedziane już sporo czasu wstecz, bardzo mocno odnoszą się do teraźniejszości, w której żyjemy. „Prawda jest nową mową nienawiści. Mówienie prawdy w epoce zakłamania jest rewolucyjnym czynem.” Mam w życiu fart. Pomimo swej nieprzerwanej szczerości mam wokół siebie ludzi, którzy bardzo to we mnie cenią, ani przez moment nie wykorzystując przeciwko mnie. Pisząc to wszystko odczuwam jednocześnie ból i dumę. Edukację trzeba wzbogacić o naukę myślenia, choć wiem, że długo się to nie zmieni, ponieważ władzy nie na rękę „lud myślący”, bo zaraz mniej posłuszny i dużo bardziej wymagający. Kwestia prawdomówności to problem codziennie wzrastającego zakresu jej uśmiercania. Dlatego ja, wciąż pełen chęci do życia,  trzymam się nadziei na jej powrót  do świata ludzi.

„Mówisz nadzieja matką głupich cóż chyba nigdy nie zmądrzeję, bo wciąż się łudzę, że wiem gdzie co jest.” 

poniedziałek, 4 kwietnia 2016

Strach

By ruszyć naprzód należy podjąć walkę z własnym strachem. Niektórzy potrafią odgórnie go olać. Inni wchodzą z nim w polemikę. Można więc założyć, że strach to nasz wróg, działający wobec nas jak dyktator, który nie pozwoli nam się rozwijać. Z drugiej strony, a wręcz z perspektywy człowieka podejmującego polemikę, strach to przyjaciel nakazujący nam, poprzez ogromną troskę, zastanowić się czy aby podjęcie tej decyzji, nie będzie błędem. Należę do tej grupy, która zastanawia się nad wszystkim bardzo często, pewnie o wiele za dużo. Większość swojego życia, jak do tej pory, spędziłem głównie na rozmyślaniach, zamiast na podjęciu konkretnych działań. Pozostaje więc stwierdzić iż strach to żadna odrębna część Nas. Nie możemy przez całe życie skupiać się na dbaniu o siebie poprzez ograniczanie ryzyka, ponieważ inaczej pozostajemy w tym samym punkcie, co w dzisiejszym, bardzo szybko rozwijającym się świecie oznacza ekstremalnie szybkie cofanie. Jakkolwiek źle nie będzie w moich oczach wyglądało funkcjonowanie człowieka w tych czasach, nie podjęcie ryzyka by się rozwinąć i osiągnąć wreszcie coś wielkiego, nie zmieni w moim otoczeniu zupełnie nic, tym samym sprowadzając mnie na poziom o wiele gorszy niż to co w obecnej rzeczywistości tak bardzo mi się nie podoba. Na razie założyłem plany, które mają pomóc mi w osiągnięciu tego co kocham robić. Codziennie poświęcam czas dla myśli, które pomogą zwalczyć strach i zachować pewność że warto zaryzykować.



"Idź przed siebie, bądź dobrej myśli, to perypatetyka. Jak to jest błądzić? Chyba zapomnieli mnie zapytać" Quebo(Coelho)nafide - Paulo Coelho

czwartek, 31 marca 2016

Krótka przeprawa przez to, co w dużej mierze stworzyło mnie, takim jakim jestem.


To ja, Paweł. Lat za mną trochę ponad 22. I co z tego, gdy jak to sam kiedyś napisałem "Życie dzieje się w Nas codziennie...". Ale i to jest mało ważne. Nie wiem kim byłem, skoro funkcjonowałem w  życiu jako dziecko. Forma człowieka, która odrzuca wszelki obraz zła. Ten najgorszy to brak tego co lubię. Z perspektywy mojego obecnego życia, dzieciństwo było wspaniałym czasem zapewnionym mi przez kochających rodziców, raz po raz dbających o moją wygodę pomimo ciężkiej czasami sytuacji finansowej. To dzięki nim do dziś wiem, że pieniądz jest tylko środkiem i nie może w naszych oczach zostać celem, bo wtedy my przestaniemy być ludźmi. Staniemy się maszynami, ale nie będę się w tej kwestii teraz rozwijać, bo w końcu Wstępnie zdań parę to forma przekazu, która ma naświetlić kim jako opowiadający jestem, by móc rozumieć skąd czerpię wenę na wdrażanie przekazu i jakie doświadczenia kreują moje opinie w wielu kwestiach. Krótko podsumowując, dzieciństwo nie było dla mnie w ogóle czasem, który byłby w stanie pomóc mi pojąć istnienie na ziemi. Wiem również, że tak na prawdę nie da się nigdy osiągnąć odpowiedzi na sens naszego życia w tym świecie, ale właśnie po to tak często się nad tym zastanawiam, by mimo wszystko zbliżyć się do sedna sprawy jak tylko bardzo się da. Do tego wspaniale służą mi spacery...o tej formie spędzania czasu też mógłbym wiele, ale nie o to się tu rozchodzi. Szkoła podstawowa, gimnazjum, część liceum czyli wszystkie z części należące do świata dziecka w moim wypadku. Mógłbym nie mówić nic, po tym jak określiłem ten czas już wcześniej. A jednak już od 4 klasy podstawowej pojawia się w moim życiu teatr. Udział w nim to zasługa mojej mamy, która wytępiła we mnie strach i namówiła tym samym do zapisania się do klasy humanistyczno-teatralnej. Tam moim wychowawcą został wspaniały człowiek, który przekazał mi wiele treści dotyczących teatru, dzięki którym mogłem pojąć jego wielkość i zakochać się bezgranicznie w scenie. Ona daje możliwość odpoczynku od wszystkiego co nas otacza. Na krótką chwilę stajesz się kimś zupełnie innym, bohaterem którym tak ciężko być w świecie rzeczywistym. Teatr i wychowanie moich rodziców to dwie podstawowe kwestie zbudowanej wewnątrz mnie wrażliwości. Kolejną ze znaczących części mego życia jest rap. Nasz rap, tworzony w ojczystym języku. Dzięki niemu od lat mam styczność z bardzo mnogimi sytuacjami życiowymi, których sam przez własne życie nigdy bym nie poznał. To właśnie rap, pozwala mi bardzo perspektywicznie patrzeć na wiele sytuacji, nie tylko tych dotyczących mnie bezpośrednio. Bardzo często biorę udział w ocenie tego co dzieje się na świecie, lub prostych ludzkich zachowań w konkretnych sytuacjach. Ocen tych czasem nie wypowiadam, a jeśli już to robię to staram się zachować dystans i zaznaczyć w wypowiedzi mocno fakt, iż to tylko moja osobista, a więc subiektywna opinia. Teatr, rap i spacery to 3 filary, które jako pasje pozwalają mi być człowiekiem i codziennie odkrywać siebie i drogę, którą powinienem obrać by stawać się coraz lepszym.