poniedziałek, 11 kwietnia 2016

Czy to Prawda ?

      Brzydki, zły i …ah Panie Adamie Ostrowski. Szczerość, czyli zapewne subiektywna prawda to dziś coś niedocenianego. Lekko nazwane. Bycie szczerym uznaję za prawdę subiektywną ponieważ jedno z drugim z pewnością ma silne powiązanie, a nawet nie może bez siebie istnieć. Wyznanie swego zdania na temat pewnej sytuacji, wraz ze szczerością to mówienie tego co czujemy, a więc to tylko subiektywna opinia. Prawdziwość jej opiera się właśnie na nie podporządkowywaniu się sytuacji, w której się znajdujemy. Z ogromnym szacunkiem podchodzę do twórczości wspomnianego we wstępie rapera z Łodzi. On zawsze bardzo otwarcie mówi o tym co czuje w określonych sytuacjach. Jednak słowa George’a Orwell’a, choć wypowiedziane już sporo czasu wstecz, bardzo mocno odnoszą się do teraźniejszości, w której żyjemy. „Prawda jest nową mową nienawiści. Mówienie prawdy w epoce zakłamania jest rewolucyjnym czynem.” Mam w życiu fart. Pomimo swej nieprzerwanej szczerości mam wokół siebie ludzi, którzy bardzo to we mnie cenią, ani przez moment nie wykorzystując przeciwko mnie. Pisząc to wszystko odczuwam jednocześnie ból i dumę. Edukację trzeba wzbogacić o naukę myślenia, choć wiem, że długo się to nie zmieni, ponieważ władzy nie na rękę „lud myślący”, bo zaraz mniej posłuszny i dużo bardziej wymagający. Kwestia prawdomówności to problem codziennie wzrastającego zakresu jej uśmiercania. Dlatego ja, wciąż pełen chęci do życia,  trzymam się nadziei na jej powrót  do świata ludzi.

„Mówisz nadzieja matką głupich cóż chyba nigdy nie zmądrzeję, bo wciąż się łudzę, że wiem gdzie co jest.” 

poniedziałek, 4 kwietnia 2016

Strach

By ruszyć naprzód należy podjąć walkę z własnym strachem. Niektórzy potrafią odgórnie go olać. Inni wchodzą z nim w polemikę. Można więc założyć, że strach to nasz wróg, działający wobec nas jak dyktator, który nie pozwoli nam się rozwijać. Z drugiej strony, a wręcz z perspektywy człowieka podejmującego polemikę, strach to przyjaciel nakazujący nam, poprzez ogromną troskę, zastanowić się czy aby podjęcie tej decyzji, nie będzie błędem. Należę do tej grupy, która zastanawia się nad wszystkim bardzo często, pewnie o wiele za dużo. Większość swojego życia, jak do tej pory, spędziłem głównie na rozmyślaniach, zamiast na podjęciu konkretnych działań. Pozostaje więc stwierdzić iż strach to żadna odrębna część Nas. Nie możemy przez całe życie skupiać się na dbaniu o siebie poprzez ograniczanie ryzyka, ponieważ inaczej pozostajemy w tym samym punkcie, co w dzisiejszym, bardzo szybko rozwijającym się świecie oznacza ekstremalnie szybkie cofanie. Jakkolwiek źle nie będzie w moich oczach wyglądało funkcjonowanie człowieka w tych czasach, nie podjęcie ryzyka by się rozwinąć i osiągnąć wreszcie coś wielkiego, nie zmieni w moim otoczeniu zupełnie nic, tym samym sprowadzając mnie na poziom o wiele gorszy niż to co w obecnej rzeczywistości tak bardzo mi się nie podoba. Na razie założyłem plany, które mają pomóc mi w osiągnięciu tego co kocham robić. Codziennie poświęcam czas dla myśli, które pomogą zwalczyć strach i zachować pewność że warto zaryzykować.



"Idź przed siebie, bądź dobrej myśli, to perypatetyka. Jak to jest błądzić? Chyba zapomnieli mnie zapytać" Quebo(Coelho)nafide - Paulo Coelho